Znicz zgarnął komplet punktów w wyjazdowym meczu z Jeziorakiem Iława po zabójczej kontrze, którą golem wykończył Krystian Krzyś. Nasz zespół postawił rywalom bardzo trudne warunki, a na brawa sumiennie zapracował każdy z graczy.
Choć w sobotnim meczu w Iławie padł tylko jeden gol, to zebrani na stadionie kibice obejrzeli solidny mecz w wykonaniu zespołów z czołówki IV ligi. Gospodarze chcieli zrehabilitować się za ostatnią porażkę przed własną publicznością, ale trafili na wyjątkowo dobrze dysponowany Znicz, który zagrał z nie mniejszą pasją i zaangażowaniem.
Już na początku gry po uderzeniach z dystansu musieli wykazać się obaj bramkarze. I nasz Paweł Modzelewski i jego młody vis-a-vis w bramce Jezioraka byli w sobotę czołowymi graczami swoich ekip. Jeziorak starał się przejąć inicjatywę nad meczem, ale miał problem ze sforsowaniem bardzo szczelnej defensywy naszego zespołu, a Mateusz Romachów do spółki z Krystianem Krzysiem i Kacprem Sylwistym odpowiadali groźnymi kontrami. Nasz zespół został nie tylko świetnie ustawiony przez trenera Przemysława Kołłątaja, ale przede wszystkim wszyscy zawodnicy zagrali bardzo uważnie i doskonale realizowali przedmeczowe założenia.
Największą przewagę Jeziorak osiągnął na początku drugiej połowy, gdy oddał kilka uderzeń na naszą bramkę. Paweł Modzelewski był jednak na posterunku, a trzy interwencje przy strzałach z bliska w jednej akcji były prawdziwym pokazem jego umiejętności. Swoją znakomitą postawą zbudował resztę drużyny. Udało się odsunąć rywali od naszego pola karnego, a w 71. min po kolejnej kontrze wyszliśmy na prowadzenie. Z piłką na bramkę rywali popędził Mateusz Romachów, w polu karnym zagrał do Krystiana Krzysia, a ten minął obrońcę i po rykoszecie od kolejnego zawodnika Jezioraka umieścił piłkę w siatce. Nasz zespół dalej kontrował i mógł rozstrzygnąć mecz. „Romek” w sytuacji sam na sam uderzył jednak w bramkęarza, a po strzałach Dimy Baiduka i Dawida Pietkiewicza piłka minimalnie mijała cel.
Mimo nerwowej końcówki zdołaliśmy obronić skromne prowadzenie. Nasi piłkarze po ostatnim gwizdku sędziego Marcina Szczerbowicza pięknie świętowali cenne zwycięstwo, okupione ciężką walką o każdą piłkę. Klasę Znicza w tym spotkaniu dostrzegli także kibice i działacze Jezioraka, gratulując naszej ekipie postawy.
Jeziorak Iława – Znicz Biała Piska 0:1 (0:0)
0:1 – Krzyś (71)
ZNICZ: Modzelewski – Kurtiak, Mosakowski, Ponurko, Zozulia, Baiduk, Trubnikov (46 Pietkiewicz), Tsishkin, Sylwisty (81 Makar), Krzyś, Romachów (90 Skyba)