W pierwszej połowie meczu z Mamrami Giżycko nie wszystko układało się po naszej myśli, ale po przerwie osiągnęliśmy pełną dominację, wygrywając 5:1. Po dwa gole w meczu 18. kolejki zdobyli Nazar Malinovskiy i Bartosz Giełażyn.
Po raz drugi w tym sezonie pokonujemy Mamry Giżycko. Wysoki wynik meczu 18. kolejki może wskazywać, że było lekko, łatwo i przyjemnie, ale trzeba uczciwie oddać, że zespół rywali podjął rękawicę i ambitnie walczył, dopóki starczyło sił. Zimą z Mamr odeszło kilku doświadczonych zawodników i trener Marek Radzewicz wprowadza do gry w seniorach grupę wychowanków w wieku 15-17 lat, a ostatni tydzień był dla jego podopiecznych bardzo wymagający. Spotkanie ze Zniczem było trzecim w ciągu sześciu dni, a Romintę Gołdap, GKS Wikielec w 1/8 finału WPP i nasz zespół należy uznać za bardzo wymagających rywali.
Przewagę w posiadaniu piłki i prowadzeniu gry objęliśmy już w pierwszej połowie, ale mieliśmy problem z precyzją strzałów. W 17. min Marcin Fiedorowicz przestrzelił nawet rzut karny, posyłając piłkę nad poprzeczką. „Fiodor” zrehabilitował się niespełna kwadrans później, gdy przeprowadził ładną akcję lewą stroną boiska i dośrodkował do Nazara Malinovskiego. Drugi z naszych skrzydłowych spokojnie opanował piłkę w polu karnym i nie dał szans Patrykowi Kleczkowskiemu na skuteczną interwencję. Do przerwy więcej goli nie padło, choć oba zespoły stworzyły w sumie po kilka okazji. Gospodarze odpowiadali groźnymi kontrami. Po jednym z szybkich ataków przed utratą gola uchronił nas Dominik Kąkolewski, a w kolejnej akcji pod naszą bramką piłka trafiła w poprzeczkę.
Po przerwie przewaga naszego zespołu była jednak jeszcze bardziej widoczna. Nazar i „Fiodor” zaczęli regularnie wygrywać pojedynki w bocznych strefach boiska i napędzać akcje naszego zespołu. W 58. min „Fiedzia” wdał się drybling z dwoma zawodnikami rywali i został po raz drugi sfaulowany w polu karny. Tym razem piłkę na wapnie ustalił Nazar i spokojnym uderzeniem skompletował dublet.
Po kilku minutach dwa gole na koncie miał także Bartosz Giełażyn, który najpierw celnie główkował po dośrodkowaniu Arkadiusza Mroczkowskiego, a następnie ograł w polu karnym obrońcę Mamr i z bliska posłał piłkę siatki. „Gieła” zdobył wiosną w ligowych meczach już pięć goli i odrabia straty do zawodnika Polonii Lidzbark Warmiński, prowadzącego w klasyfikacji najlepszych strzelców sezonu.
Po nieco ponad godzinie gry mecz był rozstrzygnięty, więc trener Przemysław Kołłątaj zdecydował się na siedem zmian, zdejmując z boiska podstawowych graczy. Pierwsze minuty na wiosnę dostali m.in. Nikita Tsishkin oraz Maks Skyba, którzy pauzowali ostatnio z powodu urazów mięśniowych. Maks w 80 min. także wpisał się na listę strzelców po bardzo ładnej akcji dwójkowej z Krystianem Krzysiem i jego asyście zagraniem piętą. Rywale odpowiedzieli honorowym golem w 89. min, gdy na solową akcję i strzał z kilkunastu metrów zdecydował się Damian Mazurowski, kapitan Mamr.
Mamry Giżycko – Znicz Biała Piska 1:5 (0:1)
0:1, 0:2 – Malinovskyi (31, 58), 0:3, 0:4 – Giełażyn (66, 68) 0:5 – Skyba (80), 1:5 – Mazurowski (89)
ZNICZ: Kąkolewski (80 Kuczyński) – Romachów, Porębski (70 Tsishkin), Serbul, Sylwisty (70 Makar), Malinovskyi (70 Skyba), Mroczkowski, Krzyś, Fiedorowicz (80 Konopka), Drażba (56 Baginskij), Giełażyn (70 Lipiński)