Znicz bardzo udanie pożegnał się ze swoimi kibicami w ostatnim występie w Białej Piskiej w tym sezonie. W przełożonym na wtorek meczu 36. kolejki pokonał rezerwy Jagiellonii Białystok aż 6:2, a hat trickiem występ okrasił Bartosz Giełażyn.
Nasz zespół stanął przed trudnym zadaniem podniesienia się po wysokiej porażce, ale zrealizował je w stu procentach, dając kibicom dużo powodów do radości. Spotkanie od początku toczone było pod dyktando naszej drużyny, ale na akcję zakończoną celnym uderzeniem trzeba było czekać do 23. minuty – Łukasz Kuśnierz uruchomił na prawym skrzydle Dawida Kalinowskiego, ten wypatrzył wbiegającego w pole karne Famulaka, ale jego uderzenie w środek bramki pewnie złapał bramkarz Jakub Jasionek. Po chwili odpowiedzieli goście. Przemysław Masłowski nie dał się jednak zaskoczyć, gdy po rykoszecie piłka zmierzała w okolice okienka jego bramki i wybił ją na rzut rożny. W 35. min znów próbę strzału podjął Maciej Famulak, ale bramkarz rywali ponownie interweniował bardzo pewnie.
Kilkadziesiąt sekund później Znicz objął prowadzenie i to przy wydatnej pomocy 17-latka strzegącego bramki rezerw Jagiellonii. Jasionek odbił przed siebie strzał Patryka Gondka z rzutu wolnego, a skuteczną dobitkę zanotował na swoim koncie Hubert Molski. Raptem dwie minuty później było już 2:0 – odważne wejście w pole karne rywali po podaniu „Gondiego” celnym strzałem wykończył Bartosz Giełażyn.
Gdy chwilę po rozpoczęciu drugiej połowy w polu karnym faulowany był Dawid Kalinowski, a jedenastkę wykorzystał Bartosz Giełażyn wydawało się, że jest już po meczu. Innego zdania byli jednak młodzi piłkarze z Białegostoku – trener Wojciech Kobeszło wysłał na boisko w wyjściowym składzie samych młodzieżowców. W odstępie zaledwie czterech minut zamienili na gole dwa rzuty rożne i ambitnie walczyli o doprowadzenie do remisu. W szeregi Znicza wkradło się trochę nerwowości, ale nasi piłkarze przetrwali napór rywali m.in. dzięki dobrym interwencjom Przemka Masłowskiego, a w końcówce wykorzystali ich odważną grę, strzelając kolejne gole.
Na kwadrans przed końcem gry Bartek Giełażyn minął już bramkarza rywali, ale znalazł się pod linią końcową boiska, więc zagrał do będącego przed bramką Maćka Famulaka, a ten dopełnił formalności. Piątą bramkę mocnym uderzeniem po asyście „Famula” zdobył Dawid Kalinowski, a już w doliczonym czasie gry wynik ustalił „Gieła”. Nasz napastnik dzięki hat trickowi znów pewnie prowadzi w klasyfikacji najskuteczniejszych strzelców gr. 1 III ligi, mając na koncie 27 trafień.
Znicz Biała Piska – Jagiellonia II Białystok 6:2 (2:0)
1:0 – Molski (35), 2:0, 3:0 – Giełażyn (37, 48 karny), 3:1 – Czerech (51), 3:2 – Kosikowski (55), 4:2 – Famulak (75), 5:2 – Kalinowski (87), 6:2 – Giełażyn (90)
ZNICZ: Masłowski – Ołów (46 Ruszczyk 60 Jambrzycki), Dzienis, Molski, Kuśnierz, Kalinowski, Gondek, Furman (70 Jarosz), Fiedorowicz, Famulak, Giełażyn