W derbach z Mamrami zabrakło skuteczności

W meczu 2. kolejki Znicz uległ 1:2 Mamrom Giżycko. Nasz zespół w sobotę stać było jedynie na honorowe trafienie Bartosza Giełażyna w samej końcówce spotkania, choć okazji strzeleckich przez całe spotkanie nie brakowało.

Na pierwszą groźną akcję w sobotnim meczu trzeba było czekać kwadrans. Strzał Marcina Denerta był jednak niecelny. Po chwili Znicz wypracował jeszcze lepszą okazję. Wystarczyło kilka szybkich podań, by wyprowadzić obronę gości w pole. Piłka trafiła na 16 metr do Dawida Kalinowskiego, ale jego uderzenie obronił Michał Sobieski. Mamry błyskawicznie odpowiedziały i od razu wyszły na prowadzenie. Dośrodkowanie Radosława Gulbierza w pole karne wykorzystał głową Paweł Dymiński, jeden z trzech zawodników Mamr, którzy mają w CV grę w Zniczu.

Nasz zespół ruszył od odrabiania strat, ale wciąż brakowało skuteczności. W 27. min Maciej Famulak w dogodnej sytuacji zagrał wprost w bramkarza Mamr. Po kilku minutach indywidualną akcję przeprowadził Marcin Fiedorowicz, ale obrońcy gości nie pozwolili mu zakończyć rajdu strzałem. W kolejnej akcji bramkarz Mamr znów mógł liczyć na pomoc kolegów, którzy zablokowali groźne dośrodkowanie Kalinowskiego. Mamry tuż przed przerwą mogły podwyższyć prowadzenie, ale Hubert Molski do spółki z Jakubem Mosakowski powstrzymali w polu karnym rozpędzonego Arkadiusza Mroczkowskiego, wybijając piłkę na rzut rożny.

Druga połowa rozpoczęła się od groźnej akcji gości, zakończonej faulem Mosakowskiego na Dymińskim tuż przed polem karnym, za co nasz obrońca obejrzał żółtą kartkę. Uderzenie z rzutu wolnego Arkadiusza Mroczkowskiego łatwo padło jednak łupem Adama Radzikowskiego. Później obraz gry nie ulegał zmianie – Mamry umiejętnie się broniły, a strzały Patryka Gondka i Mateusza Furmana okazały się niecelne.

W końcówce Znicz rzucił pod bramkę rywali wszystkie siły, jednak zamiast trafienia dającego wyrównanie, padł drugi gol dla gości. W 86. min Mamry skonstruowały najładniejszą akcję spotkania, a piłkę do siatki skierował Gulbierz. Po wznowieniu gry w polu karnym rywali dobrze znalazł się Molski, ale po jego główce kolejną znakomitą interwencję zanotował Sobieski. Jakby tego było mało bramkarz Mamr poradził sobie jeszcze ze strzałem z Furmana z rzutu wolnego, przenosząc piłkę nad bramką. Znicz zdobył honorowego gola w ostatniej minucie doliczonego czasu. Goście dali się zaskoczyć długim wyrzutem z autu, a do bramki piłkę skierował Giełażyn.

Przed meczem minutą ciszy uczczono 14-letniego Ernesta z pobliskich Jeży, piłkarza Mazura Pisz, który we wtorek tragicznie zginął w Piszu, ratując tonących żeglarzy. Ponadto odbyła się uroczystość uhonorowania „Gieły”, który w poprzednim sezonie zdobył koronę króla strzelców III ligi gr. 1. Napastnika nagrodził pucharem Robert Michalak, obserwator spotkania z ramienia Warmińsko-Mazurskiego Związku Piłki Nożnej.

Znicz Biała Piska – Mamry Giżycko 1:2 (0:1)

0:1 – Dymiński (19), 0:2 – Gulbierz (86), 1:2 – Giełażyn (90)

ZNICZ: Radzikowski – Ołów (46 Romachów), Molski, Mosakowski, Denert (70 Suski), Fiedorowicz (46 Trąbka), Furman (58 Gondek), Kuśnierz, Kalinowski, Famulak, Giełażyn