Znicz nie sprostał Jagiellonii II Białystok, przegrywając 0:3. Rywale wszystkie gole zdobyli w drugiej połowie z rzutów karnych. Po raz kolejny w tym sezonie musimy przełknąć gorycz porażki, której smak dodatkowo psują niezrozumiałe decyzje arbitrów.
Znicz toczył wyrównane spotkanie z Jagiellonią II przez godzinę, choć z obu stron gra była szarpana. W naszym zespole wyraźnie widoczny był brak Bartosza Giełażyna, który na jednym z ostatnich treningów doznał kontuzji kostki. W pierwszej połowie zespoły oddały po jednym groźnym uderzeniu z dystansu, z którym poradzili sobie jednak bramkarze.
Po przerwie Znicz zaczął atakować nieco groźniej, ale brakowało finalizacji. Najbliżej zdobycia gola był w 59. min Marcin Denert, który doszedł do dośrodkowania z rzutu rożnego, ale z 3 metrów uderzył obok słupka. W odpowiedzi goście wywalczyli rzut karny i objęli prowadzenie. Na solową akcję zdecydował się Bartosz Bida, który wyróżniał się w zespole rywali. 20-latek, mający na koncie już kilkadziesiąt występów w Ekstraklasie, przeprowadził rajd w naszym polu karnym – ograł dwóch obrońców, po czym został sfaulowany przez wychodzącego z bramki Adama Radzikowskiego. „Radzik” był bliski obrony jedenastki wykonywanej przez Bartosza Wiktoruka, ale strzał był na tyle mocny, że piłka po jego ręce wpadła obok słupka do bramki.
Po kilkunastu minutach sędzia Krzysztof Kapela podyktował dwie kolejne jedenastki – obie dla gości. Najpierw uznał, że faulował Marcin Denert, który wybił piłkę spod nóg rywala, a po chwili Łukasz Kuśnierz. Tym razem „Radzik” nie miał nic do powiedzenia. Adam uratował jednak nasz zespół przed dużo wyższą porażką. Obrót boiskowych wydarzeń sprawił, że z zawodników zeszło powietrze i w końcówce rywale mieli jeszcze kilka okazji do podwyższenia prowadzenia.
Młody zespół Jagiellonii pokazał w tym meczu atuty w postaci znakomitej motoryki i indywidualnych umiejętności, ale trzy gole różnicy to zbyt wysoka porażka. Inna sprawa, że nasi zawodnicy i sztab dwukrotnie reklamowani złamanie przepisów w polu karnym rywali, ale sędzia Krzysztof Kapela w drugiej połowie wszystkie kluczowe dla losów meczu sytuacje rozstrzygał tylko na korzyść gości.
Znicz Biała Piska – Jagiellonia II Białystok 0:3 (0:0)
0:1 – Wiktoruk (61 karny), 0:2 – Karpiński (72 karny), 0:3 – Majsterek (75 karny)
ZNICZ: Radzikowski – Duchnowski (69 Ołów), Molski, Kuśnierz, Mosakowski (22 Denert), Romachów, Furman, Gondek, Kalinowski, Famulak, Fiedorowicz (58 Jambrzycki)