Mrągowia Mrągowo była bardziej wymagającym rywalem niż rezerwy Stomilu Olsztyn na inaugurację forBet IV ligi, ale nasz zespół zanotował drugie zwycięstwo w tym sezonie. Na początku spotkania szybko objęliśmy prowadzenie 3:0, a ostatecznie padł wynik 3:2.
W dwóch ligowych meczach z Mrągowią w poprzednim sezonie nie udało nam się zanotować wygranej, więc na początku nowych rozgrywek nasz zespół chciał przerwać niekorzystną serię. Cel został osiągnięty, a mecz trzymał w emocjach od pierwszej do ostatniej minuty.
Napięcie na boisku narastało jak w dobrym filmie Alfreda Hitchcocka. Zaczęło się od prawdziwego piłkarskiego trzęsienia ziemi, bo nasz zespół w zaledwie pięć minut zaaplikował gospodarzom aż trzy gole. W 6. min Dawid Pietkiewicz zaadresował dośrodkowanie do Michała Grochowskiego, a ten otworzył swój dorobek bramkowy w naszych barwach. Chwilę po wznowieniu gry mieliśmy niemal kopię sytuacji, choć tym razem egzekutorem po dograniu „Pięty” był Mateusz Romachów. Nasz kapitan jeszcze raz wpisał się na listę strzelców w 11. min, gdy błąd bramkarza przy wyprowadzeniu piłki wykorzystał Bartosz Giełażyn, notując asystę.
Gospodarze potrzebowali czasu na otrząśnięcie się, ale nie zamierzali się poddawać. Z czasem mecz się wyrównał, a w rolach głównych wystąpili obaj bramkarze, bo akcje bardzo szybko przenosiły się z jednego krańca boisko na drugie. Nadzieję w serca rywali wlała bramka w doliczonym czasie gry pierwszej połowy po dobrej akcji Łukasza Kuśnierza w bocznym sektorze i skutecznym wykończeniu Przemysława Rybkiewicza. W 63. min „Kusza” wykorzystał rzut karny i z naszej przewagi pozostała już tylko jeden gol. Gospodarze do końca starali się doprowadzić do remisu, ale prawdziwą instytucją w naszej bramce był Dominik Kąkolewski, który kilkukrotnie uchronił drużynę od straty kolejnych goli.
Inna sprawa, że mecz można było rozstrzygnąć szybciej, podwyższając prowadzenie. Po słabym początku spotkania rozegrał się jednak także Adrian Orzeł, golkiper Mrągowii, który utrzymywał gospodarzy w grze o choćby punkt.
Mrągowia Mrągowo – Znicz Biała Piska 2:3 (1:3)
0:1 – Grochowski (6), 0:2, 0:3 – Romachów (7, 11), 1:3 – Rybkiewicz (45), 2:3 – Kuśnierz (63 karny)
ZNICZ: Kąkolewski – Makar, Porębski, Judzicki, Sylwisty, Romachów (59 Skyba), Tsishkin (68 Bagijskij), Pietkiewicz (68 Ovsiannikov), Malinovskiy (59 Krzyś), Grochowski (59 Lipiński), Giełażyn