Znicz w pierwszym w tej rundzie występie na swoim boisku pokonał RKS Radomsko 1:0. Bramkę na wagę zwycięstwa w 73. minucie zsobył niezadowny Bartosz Giełażyn.
Na pierwsze uderzenie w kierunku bramki w sobotnim meczu trzeba było czekać ponad kwadrans. Patryk Gondek przeniósł jednak piłkę nad poprzeczką RKS Radomsko, strzelając z rzutu wolnego niemal z linii pola karnego. Po chwili groźnie odpowiedział zespół z Radomska, ale Adam Radzikowski był na posterunku. Do przerwy okazji strzeleckich było już jak na lekarstwo, a podejmowane próby były niecelne lub pewnie wyłapywane przez bramkarzy.
Druga połowa rozpoczęła się od groźniej akcji Radomska. Mamy jednak między słupkami jednego z najlepszych bramkarzy w lidze, który broni i rzuty karne i sytuacje sam na sam. Po chwili goście znów odważnie weszli w pole karne Znicza, a Krystian Kolasa runął na ziemię, oczekując podyktowania rzutu karnego. Sędzia Norbert Chrząstek pokazał mu jednak żółty kartonik, a że przed przerwą zawodnik Radomska był już ukarany, to musiał udać się pod prysznic.
Znicz grając z przewagą jednego zawodnika starał się przejąć inicjatywę, ale ambitnie walczący rywale potrafili skutecznie łatać dziury na boisku. W końcu popełnili jednak błąd. RKS miał problemy w tym meczu z wyprowadzaniem piłki spod swojej bramki. W 73. min wysoko na połowie gości futbolówkę odebrał obrońca Patryk Woźniak i uruchomił grającego przed nim Mateusza Jambrzyckiego. Skrzydłowy Znicza przedarł się z piłką wzdłuż linii końcowej i odegrał do nadbiegającego Woźniaka. Ten zagrał do Sebastiana Jarosza, ktorego strzał został zablokowany, ale piłka trafiła pod nogi Bartka Giełażyna, który dopełnił formalności.
– To nie było wielkie widowisko, ale wiedzieliśmy, że czeka nas starcie z ambitnie walczącym rywalem, który wysoko powiesi poprzeczkę – mówi Ryszard Borkowski, trener Znicza. – Nawet po zdobyciu gola musieliśmy walczyć o każdy metr boiska, by utrzymać prowadzenie. Cieszę się, że grając nieco słabsze spotkanie pokazujemy charakter i potrafimy zwyciężyć. Kończymy rundę zasadniczą serią piętnastu meczów bez porażki. Z pewności wielu nam tego zazdrości, ale to wynik naszej ciężkiej pracy.
Znicz zakończył rundę zasadniczą wyjątkowego sezonu na 3. miejscu w tabeli. Będzie jedynym zespołem z Warmii i Mazur w grupie mistrzowskiej, która powalczy o jedno miejsce premiowane awansem do II ligi.
Znicz Biała Piska – RKS Radomsko 1:0 (0:0)
1:0 – Giełażyn (73); czerwona kartka: Kolasa (55, Radomsko, za dwie żółte)
ZNICZ: Radzikowski – Ruszczyk (70 Woźniak), Molski, Kuśnierz, Denert, Jambrzycki (86 Ołów), Furman, Gondek, Fiedorowicz, Famulak (65 Jarosz), Giełażyn