Pewna wygrana w pucharze z DKS Dobre Miasto

W drugim pucharowym występie w tym sezonie pokonujemy DKS Dobre Miasto 3:0 i meldujemy się w 1/8 rozgrywek. Kolejne mecze WPP dopiero rundzie wiosennej.

Nasz mecz z DKS Dobre Miasto, czyli lidera z wiceliderem rozgrywek forBet IV ligi, był uznawany za jeden z najciekawiej zapowiadających się pojedynków w 1/16 rozgrywek. Trener Przemysław Kołłątaj zdecydował się aż na

pięć zmian w jedenastce, która wychodziła w każdym ligowym meczu w tym sezonie. Zmiennicy szukali porozumienia na boisku, starali się , ale pierwsza połowa była typowym badaniem sił z obu stron. Gra toczyła się głównie w środkowej części boiska, a jedyny warty odnotowania strzał na bramkę rywali oddał Kacper Sylwisty, ale na posterunku był bramkarz DKS.

Od razu po przerwie na plac weszli Bartosz Giełażyn i Mateusz Romachów, którzy zdynamizowali ofensywne działania drużyny. Przy strzałach „Romka” i Nazara Malinovskiego bramkarz rywali był na posterunku, a po główce Tomasza Porębskiego piłka minimalnie minęła cel. Do siatki ostatecznie skierował ją Mateusz Romachów, który zaatakował obrońcę DKS próbującego opanować piłkę po zagraniu Michała Grochowskiego i po jego błędzie wykorzystał sytuację sam na sam.

Nasz zespół dalej dyktował warunki i szukał kolejnych okazji bramkowych. Na gola trzeba było jednak czekać aż do 83. min, gdy w trzeciej próbie na listę strzelców wpisał się „Gieła”, uderzając po dobrym podaniu Dawida Pietkiewicza z głębi pola. Wcześniej Bartek trafił w słupek i posłał piłkę minimalnie obok bramki po strzale głową. Wynik końcowy w ostatniej akcji meczu ustalił Maks Skyba, który przebiegł z piłką kilkadziesiąt metrów, przejmując ją pod swoim polem karnym po rzucie rożnym rywali.

Po bardzo dobrej grze w drugiej połowie spotkania nasz zespół zasłużenie wygrał z DKS, a trener Przemysław Kołłątaj swoim planem na ten mecz pokazał, że warto podejmować odważne decyzje, a w naszej drużynie drzemie naprawdę duży potencjał.

DKS Dobre Miasto – Znicz Biała Piska 0:3 (0:0)

0:1 – Romachów (56), 0:2 – Giełażyn (83), 3:0 – Skyba (90)

ZNICZ: Kąkolewski – Makar, Porębski, Tsishkin, Sylwisty, F. Ryszkiewicz (46 Romachów 61 Skyba), Baginskij, Ovsiannikov (46 Giełażyn), Malinovskiy (90 Garnyk), Grochowski (80 Pietkiewicz), Krzyś