Jakub Konopka otworzył wynik z Jeziorakiem Iława, a po chwili asystował przy golu Bartka Giełażyna, ale gospodarze odpowiedzieli golem kontaktowym i do ostatnich minut ambitnie walczyli o choćby punkt.
Wyjazdowy mecz 21. kolejki z Jeziorakiem wyjątkowo zagraliśmy już w piątkowe popołudnie. Było ryzyko, by nie zlekceważyć rywala zamykającego ligową stawkę, bo strata punktów w trakcie pogoni za Startem Nidzica byłaby wyjątkowo bolesna.
Na początku wszystko układało się po naszej myśli, a wynik w 21. min otworzył Jakub Konopka. Piłkę w środku pola stracił Kyrylo Ovsiannikov, nasz były zawodnik, a ustawienie rywali umożliwiło skonstruowanie szybkiego ataku. W bocznym sektorze boiska do akcji dołączył Michał Świderski i to on zagrał precyzyjnie do Jakuba Konopki, który wbiegał w pole karne rywali i mierzonym strzałem po ziemi dał nam prowadzenie.
Chwilę po wznowieniu gry, nasz zespół znów wyprowadził szybki atak. Jakub do gola dorzucił asystę, bo po jego zagraniu na wolne pole Bartosz Giełażyn minął bramkarza i bez problemu umieścił piłkę w siatce. Kolejny gol przed przerwą mógł odebrać rywalom chęć do gry, ale zabrakło już klarownych sytuacji z naszej strony.
Druga część meczu wyglądała zdecydowanie inaczej, bo gospodarze odważnie poszli do przodu, przejęli inicjatywę i zdobyli gola kontaktowego. W 57. min Piotr Rykaczewski wykorzystał rzut karny. Stracony gol przebudził naszych zawodników, którzy zaczęli odpowiadać groźnymi atakami. W kilku sytuacjach zabrakło precyzji, by wrócić na dwubramkowe prowadzenie, ale swoje sytuacje miał także Jeziorak. Gospodarze do końca walczyli o korzystny wynik, jednak gole już nie padły i cieszyliśmy się z siódmego ligowego zwycięstwa z rzędu i w sumie piętnastej wygranej w sezonie.
Jeziorak Iława – Znicz Biała Piska 1:2 (0:2)
0:1 – Konopka (21), 0:2 – Giełażyn (23), 1:2 – Rykaczewski (57 karny)
ZNICZ: Burzyński – Świderski, Płoszkiewicz, Porębski, Karankiewicz, Konopka (67 Putkaradze), Mroczkowski, Krzyś (67 Waszczyn), Malinovskiy (46 Fiedorowicz), Drażba (56 Kuciński), Giełażyn (88 Radzikowski)